Jak poinformowano, pod hasłem „Stop Suszy! Start Retencji!” Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie rozpoczyna prace nad aktualizacją dokumentu. Do współpracy przy opracowaniu dokumentu zaproszeni są wszyscy: od naukowców, przedstawicieli administracji rządowej i samorządowej, poprzez przedsiębiorców i rolników, po nas wszystkich, codziennych użytkowników wody.
Plan powstaje na podstawie wytycznych unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej oraz przepisów prawa krajowego – ustawy Prawo wodne. Pierwszy PPSS został opracowany na lata 2021-2027 i podlega aktualizacji, przynajmniej raz na sześć lat.
– Aktualizacja planu przeciwdziałania skutkom suszy wymaga podjęcia działań na bardzo wielu poziomach i na ogromną skalę. Zarządzanie zasobami wodnymi jest wspólną odpowiedzialnością wszystkich użytkowników wody, dlatego tylko przez dialog i współpracę wszystkich interesariuszy będziemy w stanie wypracować kompleksowy zestaw rozwiązań na kolejna perspektywę. Cieszy nas duże zainteresowanie społeczeństwa pierwszą konferencją Stop Suszy! Start Retencji! – powiedziała Joanna Kopczyńska, Prezes PGW Wody Polskie.
Podczas realizacji pierwszego PPSS ukończono dotąd 55 inwestycji o wartości blisko 150 mln zł. Wśród zrealizowanych zadań znajdują większe, takie jak np. kompleksowa modernizacja zbiornika Ruda koło Mławy, dzięki której przywrócono pierwotną zdolność retencyjną zbiornika, a także mniejsze zadania w zlewniach małych rzek, w tym zlewniach rolniczych zagrożonych suszą. Przykładem jest odbudowa urządzeń hydrotechnicznych na rzekach Rgilewka, Tralalka i Struga Kiełczewska czy Kanale Bylice i Kanale Dzierzbickim, dzięki której zwiększono zdolności retencyjne tych cieków. Ważnym lokalnie zadaniem z punktu widzenia zwiększania retencji wód było również utworzenie rezerwy powodziowej w stawie Młyńskim Piechota na rzece Skrwie Lewej w miejscowości Strzałki w gminie Gostynin na Mazowszu.
Ważne zmiany obserwowane są także w opadach deszczu – pada rzadziej, za to gwałtownie i bardziej intensywnie, a skrajnie wysuszona (lub zabetonowana) ziemia nie jest w stanie przyjąć takiego opadu. W efekcie prawie cała woda opadowa bardzo szybko i bezużytecznie spływa do rzek i potem do morza. W granicach kraju udaje nam się zatrzymać ok. 7,5% średniego rocznego odpływu rzecznego, podczas gdy ze względu na warunki geograficzne możemy nawet 15%. Coraz bardziej widocznym tego skutkiem jest wysychanie jezior i rzek w Polsce.