- W kontekście mniejszych zbiorów jabłek zaskakują nieco dane GUS odnośnie produkcji soku jabłkowego w firmach zatrudniających 50 osób i więcej. Jak się okazuje bowiem, łącznie w okresie od września do listopada'24 (na okres ten przypada ok. 50% rocznej produkcji) zmalała ona jedynie o 0,6% r/r. Może sugerować to zmianę struktury rozdysponowania zbiorów (większy udział przemysłu) wynikający z pogorszenia jakości handlowej - poinformowali analitycy rynkowi Banku PKO BP.
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych prognozuje, że światowa produkcja jabłek w sezonie 2024/25 zmniejszy się o 350 tys. t (-0,4% r/r), osiągając poziom 84 mln t. Wzrost produkcji przewidywany jest tylko w Chinach (+3%, do 48 mln ton) i nie zrekompensuje spadków w Unii Europejskiej, USA i Rosji. Przewidywany wzrost produkcji w Chinach przełoży się na większy eksport jabłek koncentratu soku jabłkowego z tego kraju.
Analitycy zwracają uwagę także na fakt, że z danych S&P Global wynika, że cena koncentratu soku jabłkowego z Polski w listopadzie 2024 była wyższa o ponad 25% r/r. Ograniczona podaż jabłek wpłynęła także na wzrost cen jabłek deserowych – według MRiRW przeciętna krajowa cena skupu tych owoców była wyższa o 23% r/r.
Zdaniem ekspertów rynkowych Banku PKO BP, jabłka dobrej jakości będa drogie.
- Dodatnia roczna dynamika cen jabłek będzie utrzymywać się co najmniej do połowy 2025, choć wiele w tym zakresie zależeć będzie od jakości, która decydować będzie o poziomie zapasów w kolejnych miesiącach. GUS zaznacza, że deficyt opadów deszczu w niektórych obszarach skutkował drobnieniem owoców i spadkiem jakości plonu handlowego. Niewykluczone jest zatem dość duże zróżnicowanie dynamiki cen – wyższa będzie w przypadku owoce o lepszej jakości - poinformowano w analizie eksperckiej PKO BP.
źródło: PKO BP