Na siatkach widać bryłki gradu, 2018 (fot. Weronika Górska)
O tym, jak takie instalacje przeciwgradowe zakładać, jak się sprawują w praktyce opowiem na własnym przykładzie. Uprawiamy borówkę wysoką, już od kilku lat. Posiadamy nasadzenia borówki różnych odmian, w różnym wieku i wielkości.
W naszym gospodarstwie siatki założone są już na 20 ha. Siatki oraz wszystkie części potrzebne do ich montażu wyprodukowane były we Włoszech, a zakupione od firmy Dwa Jabłka. Słupki strunobetonowe zostały zakupione od polskiej firmy AGZIS. Montaż całego systemu wykonała firma Dwa Jabłka. Kompletny montaż systemu na obszarze 1 ha wynosi około 130 tys. złotych. Siatki zakładamy tuż przed nadejściem chmur deszczowo- gradowych, na wiosnę.
Śledzimy także prognozy pogody oraz wiadomości z różnych regionów kraju. Jeżeli w okresie kwitnienia borówki nadchodzą burze z możliwym gradem - przykrywamy siatką tylko górę, boki zaś są otwarte ze względu na owady zapylające.
Na siatkach widać bryłki gradu, 2018 (fot. Weronika Górska)
Posiadamy 4 platformy samojezdne, które pozwalają nam w ciągu 3 dni na rozwinięcie siatek na tak dużym obszarze. Siatki zamontowane są na gumach typu bungee, które w momencie opadu gradu rozciągają się, a nadmiar zsuwa się w międzyrzędzia. Gumy są amortyzatorami i pozwalają siatce na powrót na swoje miejsce po roztopieniu gradu. Siatki przeciwgradowe chronią borówki przed gradami, ale także świetnie sprawdzają się w ochronie przed szkodnikami jakimi są ptaki. Trwałość siatek jest szacowana na 25 lat, więc koszt inwestycji w tym czasie ulega rozłożeniu.
Podsumowując system siatek przeciwgradowych z użyciem gum bungee jest sprawdzony i chroni plantacje w 100%. Jest inwestycją nieco kosztowną, jest to system trzy razy droższy w użyciu w porównaniu z systemem z użyciem suwaków, lecz jest efektywniejszy.
Weronika Górska (tekst i zdjęcia)
