Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej dostrzega widmo zagrożeń, jakie mogą być następstwem ustaleń porozumień klimatycznych, w których kraje będą musiały pokazać, w jaki sposób osiągnęły swoje cele krajowe i plany dalszego ograniczania emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych.
- Zwracamy się z prośbą do polskiego rządu o przyjmowanie planów realistycznych, aby w polskich instrukcjach nie zapominać o polskich rolnikach, ale i mieszkańcach nie tylko wsi, ale i miast - apeluje LIR. - Obecnie przyjęte plany i działania niszczą polską gospodarkę, polskie rolnictwo i polskie społeczeństwo.
Wśród działań szkodliwych izba wymienia:
- Zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej uważa, że jeżeli Polski Rząd przyjmie kolejne obniżone pułapy w zakresie redukcji gazów cieplarnianych takich jak na przykład dwutlenek węgla, skutkować to będzie koniecznością wyeliminowania z Polski większości samochodów i maszyn rolniczych, zwłaszcza z terenów wiejskich, gdzie średni wiek pojazdów przekracza pewnie grubo 16 lat - zauważa Gustaw Jędrejek, prezes LIR. - Wnioskujemy, aby przy celach redukujących zmiany klimatu pamiętać o polskich rolnikach, którzy są gwarantem polskiej, bezpiecznej i zdrowej żywności...