- Z uwagi na powagę nieprzewidywalnej obecnie sytuacji oraz z powodu odejścia wielu uczestniczących firm z powodu obawy przed zarażeniem z powodu rozprzestrzeniania się COVID-19 - oprócz przewidywalnego zmniejszenia udziału odwiedzających - Sekretariat Organizacyjny - mając na względzie zdrowie wszystkich wystawców, odwiedzających i ich rodzin informuje wszystkie firmy wystawiające, organy i stowarzyszenia handlowe o przesunięciu terminu imprezy we wrześniu 2020 r. - czytamy w oficjalnym komunikacie wydanym przez organizatorów targów MyPlant & Garden.
Włosi odwołują nie tylko imprezy targowe. Znacznemu ograniczeniu podlega także coroczny karnawał w Wenecji oraz wszystkie inne imprezy masowe. Z drugiej strony - Włochy to popularny kierunek turystyczny, więc istnieje ryzyko szybkiego rozprzestrzenienia się wirusa po całej Europie.
Jak widać Włosi z powagą podeszli do sprawy. Jak podają agencje w Italii zmarły już co najmniej cztery osoby, a ponad 200 jest zarażonych wirusem. Mediolan, gdzie odbywają się targi MyPlant & Garden jest stolicą Lombardii, czyli regionu, gdzie wirus zbiera największe żniwo.
Jest to niewątpliwie pierwsza raka sytuacja od wielu lat w branży rolniczej. Oczywiście, wszyscy mamy nadzieję, że rozsądek Włochów daje szansę na uchronienie dalszych europejskich krajów przez koronawirusem. Warto zastanowić się także, czy w tej sytuacji powinien być zachowany import produktów - także spożywczych - z Włoch. Jednak niewątpliwie organizatorom należą się słowa uznania za odwagę.
Czy potrafimy sobie wyobrazić odwołanie dużej kasowej imprezy w naszym kraju?
foto: MyPlant & Garden
