Zacznijmy od tego, czym jest praworządność. To jedna z podstawowych wartości UE, określająca że podstawą wszystkich jej działań unijnych są traktaty, przyjęte dobrowolnie i demokratycznie przez jej państwa członkowskie. Prawa i sprawiedliwości strzeże niezależne sądownictwo. Państwa członkowskie uznały ostateczną właściwość Trybunału Sprawiedliwości, którego wyroki muszą być przestrzegane przez wszystkich.
Jak u nas bywa z uchwalaniem prawa najlepiej widać na przykładzie ,,piątki dla zwierząt''. Projekt ustawy, niekonsultowany z środowiskiem rolników został nagle przepchnięty przez Sejm w ciągu kilkunastu godzin. A gdy zaczęły się protesty - został schowany.
Jednak, obiektywnie rzecz biorąc rolnicy są jednymi z największych ,,beneficjentów'' unijnych w naszym kraju - dopłaty do działalności rolniczej, programy pomocowe, wspierające, dofinansowujące itp. pomogły zainwestować w tereny wiejskie wiele miliardów złotych. W zamian za to mieszkańcy miast mogą kupić tanio produkty rolne. Teoretycznie więc wszyscy powinni być zadowoleni. Ale tak nie jest.
Gdyby nie dopłaty, żywność w Polsce byłaby znacznie droższa. Ale nie tylko żywność. Odpowiednio droższe byłyby także towary i usługi produkowane i proponowane przez osoby pracujące w miastach.
Przeciwnicy obecności Polski w Unii Europejskiej, wśród spraw dotyczących rolnictwa najczęściej wymieniają fakt, że Polska stała się łatwym rynkiem dla towarów unijnych, podczas gdy sama ma problem z eksportem swoich towarów na Zachód, do tak zwanych ,,starych krajów UE'', które zazdrośnie bronią swoich rynków krajowych. Dopłaty w różnych krajach są nierówne (pensje w przemyśle także), ale to powoduje, że żywność z krajów z większymi dopłatami może mieć niższe ceny i jest nawet w Polsce, po przejechaniu tysięcy kilometrów, konkurencyjna w stosunku do miejscowych produktów. Ponieważ wszystko to, co nie jest prawnie zabronione jest dozwolone, za swoje produkty rolnik otrzymuje niewiele pieniędzy, a z jego ciężkiej pracy żyje długi łańcuch pośredników. I w ten sposób, choć cena w skupie jest niska, to cena dla konsumenta w sklepie - jest już wysoka. Pojawiają się pomysły, jak te łańcuchy pośredników skócić, ale zawsze na samych pomysłach się kończyło i jest jak jest.
Spróbujmy podsumować rolnicze wady i zalety Unii Europejskiej. Niekiedy wadą i zaletą mogą być te same sprawy. Zastanówmy się więc:
Jakie korzyści przyniosła polskim rolnikom Unia Europejska?
Wady UE:
Pandemia Covid 19 spowodowała, że także Unia Europejska stoi na rozdrożu. W ferworze politycznej walki pojawiają się głosy, o potrzebie wyjścia ze struktur unijnych, ale... pamiętajmy, że Polska jest położona w takim miejscu, gdzie neutralność nie jest możliwa. Jeśli gospodarczo będziemy się odłączać do UE, przygarnie nas Rosja, ale to już jest zupełnie inny kraj niż był 16 lat temu, gdy Polska wstępowała o Unii Europejskiej.
Z analiz prowadzonych przez instytucje unijne wynika, że Polacy są jednymi z największych euroentuzjastów. A jak jest wśród rolników?
[sonda 38]